Dawno mnie tu nie było
Witam,
Po bardzo długiej przerwie wróciłam nie wiem na jak długo ;)
Co u Nas?
Cóż rok 2015 był dla nas i naszej budowy powiedzmy że mało łaskawy. nie ruszyliśmy za wiele do przodu. po za kilkoma warstwami z pustaka.
a potem majster ulotnił się. Materiał sobie poleżał rok. W końcu dojrzeliśmy do decyzji o rozstaniu się z naszym niesłownym majstrem. Co potem okazało się najlepszą decyzją jaką mogilśmy podjąć. ale o tym napiszę dalej
pierwszą połowę roku 2016 spędziliśmy na poszukiwaniu kogoś kto chciałby podjąć się pracy na rozgrzebanej budowie. dwóch pierwszych nie było nam po drodze do współpracy... W końcu trzeci którego zapytaliśmy zgodził się , warunek był taki że będzie wpadał na naszą budowę w tak zwanym między czasie. Zgodziliśmy się bo zależało nam aby budowa w końcu ruszyła z miejsca.
także pewnej słonecznej soboty zobaczyliśmy że wreszczie mury pną się do góry :)
Po kilku dniach okazało się że nasz pierwszy majster nie spisał się, okazało się że fundament został krzywo wymurowany. najbardziej krzywa okazała się ściana pomiędzy kuchnią a salonem długości (ok 10 metrów) różnica poziomów 10 cm, kotłownia garaż 5 cm a cały dom jakby zapadał się do środka na ścianie pomiędzy domem a garażem ok 3 cm. Na szczęście nasza ekipa poradziła sobie z tym. i od listopada cieszymy się stropem!!!
Pierwsza część
i druga